Komentarze
Galeria
M45
To wszystko przez Emdego. Zobaczyłem jego czasy naświetlania w M45 i nie mogłem spać... :) Cos zawaliłem w swojej poprzedniej obróbce. Pogoda daje dużo czasu nocą na wyspanie się i zabawę w obróbkę. Tym razem sobie odważnie pojechałem z materiałem i niech już tak zostanie.
8.94
Aktualna ocena:
Oddanych głosów: 36
Oddanych głosów: 36
Zamknięto już głosowanie na to zdjęcie
Komentarzy: | 14 |
W ulubionych: | 0 |
Wyświetleń: | 6954 |
Komentarze do zdjęcia
Powiem jako ciągle jeszcze laik w obróbce astrofoto, ale zaawansowany "oglądacz" astrofotek: dla mnie, jeśli chodzi o odbiór Plejad zdjęcie jest tym ładniejsze im więcej mgławic na nim widać. I to nie tylko tych najjaśniejszych wokół Merope czy Mai, ale również te z kompleksu IC353 oraz IC1995.
Zdjęcie referencyjne które używałem (dzieki Jutomi) to to: http://www.astrophoto.com/M45WF.htm. Zachowałem praktycznie wszystkie ciemne partie nieba tak jak sa przedstawione na tym zdjeciu i po tym malym ekperymencie jestem przekonany ze w wielu wypadkach mozna probowac wyciągać to co w tle nawet z canona. To ze pozostanie to bez szczegolow bo bardzo zaszumione pierwotnie (a potem sila rzeczy odszumione) to niestety rzecz nieuchronna. Dla mnie ma znaczenie ze gdzies tam w tym sygnale canona jest cos teoretycznie nieosiagalnego. Tak z perspektywy 1 dnia moge przyznac ze ten karmelowy odcien tła moznaby zlikwidowac.
W moim odczuciu zdjęcie jest przeprocesowane. Nie w Twoim stylu, ponieważ do tej pory bardzo podobała mi się Twoja obróbka Marcinie. Przeszkadza też bardzo silne odszumianie, przez w niektórych miejscach powstały artefakty. Szczególnie widać to ma moim stacjonarnym LCD.
Akurat do tego obiektu by się przydał, zresztą do którego nie :) Interesuje mnie przede wszystkim szerokie pole no ale budżet nie pozwala. Zesztą wystarczy mi to co mam, mam nadzieję :) Zobaczymy, jak będą się prezentowac te Plejady w kadrze SV80S, najwyżej zrobię mozaikę.
Chyba słyszę tęsknotę za większym sensorem niż SB2kXM :)
Ogniskowa chyba idealna dla Canona i tego obiektu :) Zazdroszcze takiego szerokiego pola.
Fakt temperatura moze miec tu swoje znaczenie. Ja swoje robiłem tak przy ok 8-10 st ale do końca nie jestem pewien. A co do niespania to zart oczywiscie :) - przeciez kazdy powod jest dobry aby usiąść nad materialem i przy braku pogody zrobic go inaczej (czyli docelowo lepiej). Tak naprawdę do ponownej obróbki najbardziej skłoniły mnie te ciemniejsze partie u emdego( zaraz kolo mgławicy). Na tej podstawie stwierdziłem ze strasznie spłyciłem dynamikę i zupelnie to zgubilem u siebie.
Wracając do opisu twojej fotki, zapytaj tylko emdego, czy nie robił swoich Plejad przy znacznie niższej temperaturze. Zresztą nie za bardzo rozumiem dlaczego nie mogłeś spać. Przecież emde ma znacznie dłuższy czas ekspozycji.
OK To moze powiem tak. Bez wzgledu na zastosowany detektor jeśli wyciąganie samego obiektu służy temu aby go lepiej wyeksponować i nie tracić szczegółów to co zlego sie robi. Chyba nic (?) Moim zdaniem fotografia cyfrowa dlugoczasowa zostala po to wykorzystana aby umiejetnie operujac narzedziami odfiltrowac szum od tla i korzystajac z dynamike kamery stosownie wyciagac struktury. Nie obrabiamy przeciez robiac 2 ruchy myszka na suwakach bo wlasciwie juz wtedy masz dosc jasny obiekt tylko "w kolko" ciągniemy krzywymi i stosujemy rożne filtry. Przecież krzywa to tez selektywna obróbka sygnału bo wyciągasz go nierównomiernie. Jeśli na moim zdjęciu jest tak ze widać granice otoczenia do obiektu to źle i należy je skasować bo to oznacza ze mi zupełnie nie wyszło. Ale powiedz: widać to na tym zdjęciu czy dopiero jak sobie zdjęcie wkleisz w swój program graficzny i pociągniesz levesami bo wiesz czego szukać :-) Oczywiście to dyskusja na temat dość akademicki i nie ma w tym zakresie kanonow, póki co. Dlatego ty jako znawca tematu zobaczysz ten szczegół i bedzie on stanowil pewien minus przy ocenie całości. Ktoś kto bedzie ogladal to bez zaplecza wiedzy i na innym monitorze oceni zupelnie inaczej. A tak wogole to przy okazji jakiegos spotkania przy kufelku bedzie sobie mozna temat omowic i zastanowic sie sie na pojeciem granicy w obróbce. I tak ostatecznie chodzi o wymianę doświadczeń :-)
zgadzam się Marcin z wszystkim o czym piszesz, za wyjątkiem tekstu "Mam Canona i obrobka musi byc sosowna do jego paskudnej matrycy." bo to chyba jednak od autora zależy czy będzie obrysowywał i obrabiał selektywnie czy nie :)
Pewnie ze wrócę do tego z innym setupem Michale. Ale jak mogę mieć tylko tyle materiału przy naszej paskudnej i kapryśnej pogodzie to zamierzam z niego wyciskać ile się da. Te plejady nie byly robione w idealnych warunkach ( to jednak nie zenit) ja sie da to jeszce do nich wystartuje z tym ze nazbieram materiał aby bez zbytniego wysiłku wyciągnąć subtelniejsze rzeczy. Mam Canona i obrobka musi byc sosowna do jego paskudnej matrycy. POkazalem wersje light oraz wersje extreme. Za komentarze oczywiscie dziekuje bo daja mi potrzebny przeglad.
A ja się postawiłem w miejsce laika, który wchodzi na AE i ogląda nasze fotki i w tym momencie fotka Marcina staje się taką fotką iście pokazową. Zresztą podobnie jest ze sztuką. Nie raz miałem sytuację, że obraz który mnie czy naszym znajomym (czyli laikom) podoba się niesamowicie, dla mojej żony (osoby z dyplomem poważnej uczelni artystycznej) był kiczem. Tutaj mamy podobną sytuację, choć na pewno nie można o zdjęciach np Marcina czy Emdego powiedzieć, że to kicz. Wręcz przeciwnie, tylko czasami potrzebujemy właśnie takich dopracowanych "karmelkowych" zdjęć, które oczarują i przyciągną właśnie laików. O szczegółach czy detalach może "doktoryzować" się naprawdę nie wiele osób w naszym światku. Dla mnie te ważne szczegóły są na razie często niewidoczne i jedynie uwagi czy komentarze dodawane do zdjęć, pozwalają mi je odnaleźć. Ode mnie 10.
Pewnie się narażę, ale powiem, że nie podoba mi się ta karmelkowa kolorystyka Plejad. U emdego też mi to przeszkadza, choć nie w takim stopniu. Być może jest to "ładne", ale to tak, jak fotki z okładki "Twojego Stylu" - są trochę za bardzo "uładnione". No ale to tylko moja opinia i nie każdy musi się z nią zgadzać.
Marcin bardzo lubię oglądać Twoje zdjęcia, tym bardziej, że w wlkp. ciągle barak pogody:)Od pewne go jednak czasu moim zdaniem zbyt mocno jedziesz po materiale. Oczywiście każdy obrabia tak jak uważa za stosowne, ja jednak z biegiem czasu coraz mocniej utwierdzam się, że zbyt mocna obróbka, (czyli wyciąganie na siłę) tylko fotkę psuje. Tak jak kiedyś i teraz proponuję Ci poszukać sobie zdjęć w sieci tam gdzie mocno widać zew. struktury M45. Zrozumiesz, o co mi chodzi:) No a po wtóre ja osobiście nie lubię, kiedy widać wyraźnie (przynajmniej na moich monitorach) selektywną obróbkę części zew. i wew. Oczywiście wiem, że się nie dało inaczej, bo szum byłby zbyt silny, ale może czasami warto odpuścić i powrócić do obiektu z innym setupem?